Wiersz Marysi Banaszkiewicz z klasy VI. Tytuł: Zimą
Maria Banaszkiewicz, kl. VI
ZIMĄ
Siedzę sobie na łóżku,
jestem przykryta kocem.
Piję ciepłe kakao,
czytam ciekawą książkę.
Za oknem znów pada deszcz,
pogoda paskudna jest,
szron wcześniej pokrył trawę.
Miałam chęć na zabawę.
Deszcz jak łzy po szybie kapie,
samochód na ulicy mnie chlapie.
To są jednak jakieś kpiny!
Ja… pragnę prawdziwej zimy.
Chcę mieć śniegu po kolana
i móc ulepić bałwana,
śnieżkami brata obrzucić
i przestać się wreszcie smucić.
Choć zima jest w kalendarzu,
nie widziałam jej ni razu.