
Wizyta w szkole partnerskiej w Töpchin
Kochani, emocje już opadły jak po wielkiej bitwie kurz… ale wspomnienia naszej wizyty w zaprzyjaźnionej niemieckiej szkole podstawowej w Töpchin pozostają żywe i zostaną z nami na długo…
Każda, nawet najdłuższa podróż, zaczyna się od pierwszego kroku. Naszym był wyjazd z Goliny Wielkiej w czwartkowy poranek 25 kwietnia. Niektórzy spać nie mogli całą noc, inni spakowani byli od tygodnia J. Emocje były niesamowite, bo i doświadczenie bardzo niezwykłe - wyjazd za granicę, poznanie zagranicznej szkoły, uczniów i ich rodziców oraz obyczajów, spędzenie 2 nocy w domach niemieckich rówieśników - to naprawdę duża przygoda nawet dla naszych najbardziej doświadczonych, małych podróżników!
Podróż minęła gładko, a przed niemiecką szkołą czekał na nas tłum (równie podekscytowanych co w autobusie) uczniów 😀. Krótki poczęstunek, zapoznanie i wieczorem wszyscy spotkaliśmy się w auli, by na spektakularnym Talent Show spędzić fantastyczne 3 godziny 😉! Polscy i niemieccy uczniowie popisali się swoimi mniej lub bardziej ukrytymi talentami. Warto było być tego świadkiem :D !
Następnego dnia rano wyruszyliśmy do parku linowego w Lübben. W doborowym towarzystwie i świetnych humorach udowadnialiśmy, że nieustraszony Tarzan lub inny Spiderman jest w każdym z nas!!! 😄
Popołudnie natomiast to już zupełnie inna bajka… Niektórzy z nas byli na kręglach, inni grali w golfa, jeszcze inni zwiedzali Berlin. Ale jak to mówią: Co wydarzyło się w Niemczech, zostaje w Niemczech 😉.
Dzień wyjazdu przywitał nas piękną pogodą. Wyjeżdżaliśmy z Töpchin ze słońcem na niebie, uśmiechem i radością na twarzy, ale drobnym smutkiem w sercach, że nasza tegoroczna niemiecka przygoda dobiegła końca…
Zapraszamy do obejrzenia krókiej galerii na naszym profilu na facebooku.